Ostatnio zobaczyłam jak mój idol Jamie O. z werwą rozdziera ten włoski ser na połówki. Postanowiłam sprawdzić i... wyszło malowniczo, artystycznie i wyjątkowo fotogenicznie. Z byle jak pokrojonymi pomidorkami i kleksem z pesto.
I tak najważniejszy jest smak - jakbyśmy nie znęcali się nad kulką mozarelli to zawsze będzie najlepsze połączenie tych trzech składników. I wtedy w środku polskiej zimy czuję się chociaż odrobinkę jak na włoskiej Riwierze :) Oczywiście doradzam samemu zrobić pesto (może być nawet z rukoli albo pietruszki - każde jest pyszne) - mój przepis można znaleźć TUTAJ
Składniki (dla 1 głodnej osoby):
1 kulka mozarelli
5 małych pomidorków koktajlowych lub 1 duży pomidor
3 łyżeczki pesto
chlust oliwy z oliwek
sól, pieprz
Mozarellę rozerwać na pół, ułożyć wśród pokrojonych pomidorków i ozdobić trzema łyżeczkami pesto. Całość skropić oliwą i doprawić solą i pieprzem. Można dodać czarnych oliwek.
Podawać z ciepłą ciabattą. Idealne na śniadanie, lunch czy kolację :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz