Jogurtowe ciasto z jabłkami, cynamonem i waniliową nutą

Zawsze tak mam, że jak siedzę zbyt długo w domu to zaczynam czytać za dużo blogów kulinarnych i potem wdrażam przeczytane przepisy w życie. To nic, że szafka ze słodyczami pęka w szwach, to nic, że muszę upiec do przedszkola pierniczki. Jak tylko zobaczyłam przepis na ciasto jogurtowe od razu poczułam, że muszę je natychmiast zrobić. Jako, że siedzę w domu w związku z chorobą Młodego to musiałam wykorzystać to co miałam aktualnie pod ręką. Dzięki temu powstał przepis lekko zmodyfikowany gruszki zmieniłam na jabłka, limonkę na ekstrakt waniliowy. A  w ogóle to upiekłam ciasto z połowy porcji.

Kiedy wyjmowałam je wieczorem z piekarnika spojrzałam za okno. A tam sypał pierwszy śnieg i wiał straszny wiatr (podobno zyskał nawet miano huraganu). To ciasto okazało się idealnym ocieplaczem na taki pierwszy śnieżny wieczór - cynamon i wanilia rozgrzewają jak mało co. Do tego herbata z goździkami, sokiem malinowym, cytryną i pomarańczą. Nie ma co ukrywać, na mojej wsi zima się już zaczęła :)

Oryginalny przepis znajdziecie na stronie MakeCookingEasier 

 

Składniki (tortownica ok 27 cm):

250 gr mąki

1 jajko

110 gr cukru

250 ml jogurtu naturalnego

1 łyżeczka sody oczyszczonej (w przyszłości zamienię sodę na proszek do pieczenia, bo aromat sody nie jest dla mnie zbyt atrakcyjny)

75 ml oleju

1 łyżeczka ekstraktu waniliowego

2 duże jabłka

cynamon do posypania

Jajko zmiksować z cukrem na białą, puszystą masę. Dodać jogurt, olej i ekstrakt waniliowy. Dokładnie wymieszać. Następnie dodać przesianą mąkę (to ważne, żeby nie zrobił się zakalec) z sodą lub proszkiem do pieczenia. Wymieszać łyżką tylko do połączenia się składników. Ciasto przełożyć do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia. Na wierzchu ułożyć pokrojone w plasterki jabłka i udekorować cynamonem. Piec ok 50 minut (do suchego patyczka) w temperaturze 170 st (na ostatnie 5 minut włączyłam termoobieg - pięknie się zarumieniło). 

Ciasto udekorować cukrem pudrem et voila :)

SMACZNEGO!!!