Mój Mężczyzna zaczął biegać. O ile na początku była to niegroźna zabawa, o tyle teraz to prawdziwa rewolucja. Mam nadzieję, że zakończy się ona wraz z kwietniowym maratonem (oby ukończonym). Nocne bieganie wzdłuż drogi asfaltowej na naszej sielskiej wsi napawa mnie strachem o zdrowie i życie nie tylko Mężczyzny, ale także psa, który został zaangażowany do towarzyszenia panu w tych treningach. Chociaż z drugiej strony patrząc ma także swoje pozytywne skutki - chociażby zmiana menu i nawyków żywieniowych w naszym domu. Do tej pory nakłonienie mojej drugiej Połowy do zjedzenia śniadania przed pracą to prawdziwy cud - udawało się tylko w weekendy, kiedy było więcej czasu na celebrowanie pierwszego posiłku w ciągu dnia. Teraz codziennie musi być śniadanie. I to nie byle jakie. Najchętniej owsianka. Mężczyzna pochłania ją w ilości nieprawdopodobnej, zawsze domagając się więcej. Zazwyczaj przygotowuję ją wcześniej (bo dużo wcześniej wstaję) - i to działa na jej korzyść. Zyskuje odpowiednią konsystencję i smaki mają czas, żeby się przegryźć. O dobroczynnych zaletach płatków owsianych napisano już tysiące artykułów. Jako najważniejsze wystarczy wymienić: wysoka zawartość białka, błonnika, wpływ na poziom insuliny we krwi, wysoka energetyczność itd. Jestem ogromną fanką teorii, że śniadanie to najważniejszy posiłek w ciągu dnia, więc cieszę się, gdy wracam po południu do domu i widzę pusty garnek po porannej owsiance.
Poniżej podaję przepis podstawowy na owsiankę. Reszta zależy od składników, a tutaj możliwości jest całe mnóstwo, wszystko to kwestia wyobraźni. Kilka wypróbowanych podaje poniżej.
I bardzo przepraszam za brak zdjęć owsianek - ale jak ją przygotowuję to za oknem jest ciemna noc i zdjęcia są bardzo miernej jakości. Postaram się nadrobić te zaległości.
Składniki na bazę:
ok 300 ml mleka
4 czubate łyżki płatków owsianych (preferuję górskie)
1 łyżka miodu
Do zimnego mleka dodaję płatki i zagotowuję. Mieszam przy tym cały czas, żeby nic się nie przypaliło. Dodając 4 łyżki płatków uzyskuję bardzo gęstą konsystencję. Dodatkowo płatki wchłaniają mleko czekając sobie pod przykryciem aż zostaną zjedzone. Więc jeśli wolicie owsiankę rzadką to proponuję zmniejszyć ilość płatków o połowę i zjadać od razu. Na koniec dodaję łyżkę miodu.
Moje propozycje dodatków:
- rodzynki / żurawina suszona / mieszanka suszonych owoców
- różne mieszanki orzechów posiekanych
- wiórki kokosowe + banan (lub inny owoc egzotyczny, np brzoskwinie, ananas, mango)
- starte jabłko + cynamon + orzechy włoskie
- uprażone pestki słonecznika lub dyni
- świeże owoce sezonowe (truskawki, jagody, borówki amerykańskie)
- mus malinowy (u mnie czeka zasłoiczkowany jako pozostałość po robieniu soku malinowego)
- kakao ciemne + banan
Podpowiem, że z płatków owsianych robię też domową granolę i ciasteczka owsiane, ale o tym w oddzielnym poście.
Uwielbiam owsiankę ! To jedno z najlepszych śniadań :)
OdpowiedzUsuń