niedziela, 7 kwietnia 2013

Fasolka po bretońsku

Krąży w mojej rodzinie taka opowieść, że jako pięcioletnie dziecko miałam pewne skrzywienie na punkcie fasolki po bretońsku. A mianowicie podczas wielo - rodzinnych wyjazdów na narty do Zwardonia obowiązkowym punktem wyjazdu było zjedzenie porcji fasolki po bretońsku na dworcu w Bielsku Białej. Podczas przesiadki z jednego pociągu do drugiego. Najczęściej przesiadka ta wypadała około 7 rano. I wtedy cała horda wygłodniałych kilkulatków (której przewodziłam) rzucała się do okienka barowego, które nie wiem jakim cudem było otwarte, zamawiając po porcji fasolki. Podobno rodzice patrzyli na to z dużym sceptycyzmem, ale nie mieli w sobie dość siły aby nam odmówić. I ta miłość do tej potrawy została mi do dziś. Chociaż dzisiaj wolę ją zrobioną przez siebie. Mam to szczęście, że zarówno moja druga połówka i moje dziecko uwielbiają ją tak samo jak ja :) Więc po Świętach, kiedy zostaje mnóstwo pieczeni, mięs, kiełbas, sięgam po paczkę suchej fasoli, pomidory i przyprawy. 





Składniki:

opakowanie suchej fasoli Jaś (ja wolę tą mniejszą odmianę)
koncentrat pomidorowy
3 ząbki czosnku
1 cebula
majeranek
tymianek, rozmaryn, pieprz, liście laurowe, ziele angielskie, ostra papryka
wkładka mięsna (tym razem dałam: pieczony boczek, kiełbasę, kabanosy, pieczony schab, resztki szynki)

Fasolę namoczyć przez noc w gorącej wodzie. Rano dokładnie przepłukać zimną wodą. Zalać zimną wodą tak, aby woda sięgała jakieś 2 cm ponad fasolę. Dodać kawałek boczku (może być także wędzony), liście laurowe oraz ziele angielskie i zagotować.
Na patelni podsmażyć posiekaną cebulę i posiekany czosnek. Dodać pokrojone w kawałki mięso i kiełbasę. Podsmażyć chwilę. Dodać do gotującej się fasoli wraz ze słoiczkiem koncentratu. Dokładnie wymieszać. Dodać zioła (najwięcej majeranku - ma zbawienne działanie na trawienie) - reszta wg uznania. Przykryć, zmniejszyć gaz do minimum i gotować około 2 godzin raz na jakiś czas mieszając. Po tym czasie sprawdzić czy fasolka jest miękka i czy jest wystarczająca ilość sosu. W razie potrzeby podlać wodą. Tuż przed podaniem posolić. Żeby sos miał bardziej aksamitną konsystencję można rozgnieść łyżką kilka fasolek. 
Każdy kto jest znawcą tego dania wie, że najlepiej smakuje następnego dnia :)

SMACZNEGO!!!

1 komentarz:

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...