czwartek, 8 sierpnia 2013

Inne spojrzenie na pszenicę

Do tej pory pszenica kojarzyła mi się głównie z kutią, kaszą manną lub przynętą dla wędkarzy. Aż pewnego razu zostałam poczęstowana "na spróbowanie". Stanowiła dodatek do dania głównego, jak kasza. Była pyszna, lekko orzechowa, łagodna i delikatna. Idealnie pasowała do wyrazistego mięsa. Wyglądem i smakiem przypomina nieco kaszę pęczak - jednak z dostępnych informacji wynika, że jest dużo bardziej lekkostrawna, ma niski indeks glikemiczny oraz jest bogata w mikroelementy i witaminy. Jest dość rzadko spotykana na naszych stołach. Po wpisaniu w google wyskakują głównie przepisy na kutię i zanęty wędkarskie. Znalazłam tylko jeden przepis na sałatkę z gotowanej pszenicy. Bardzo mi zasmakowała, więc ładnie się uśmiechnęłam i poprosiłam o kupienie tych pysznych ziarenek na bazarku, ponieważ pomimo usilnych starań nie udało mi się jej znaleźć w żadnych z dostępnych sklepów (do sklepów EKO nie zaglądałam). Dzisiaj ją dostałam i od razu wylądowała na stole jako dodatek do pieczonej golonki i ogórków kiszonych.



Składniki:

2 średnie golonki wieprzowe bez kości i bez skóry
marynata: 3 łyżki oliwy, 1 łyżka ciemnego sosu sojowego, 2 łyżeczki majeranku, 1 łyżeczka ziół prowansalskich, pieprz, 3 ząbki czosnku

1 szklanka wyłuskanych ziaren pszenicy

Wszystkie składniki marynaty wymieszać razem. Mięso porządnie natrzeć i wstawić do lodówki na co najmniej 24 godziny. 
Piec pod przykryciem przez 2 godziny - przez pierwszą godzinę w temperaturze 180 st, później zmniejszyć temperaturę do 140 st. Na ostatnie 15 - 20 minut zdjąć przykrycie i piec w 180 st, żeby skórka była chrupka. 

Pszenicę wypłukać w zimnej wodzie. Zalać 3 szklankami zimnej wody i gotować pod przykryciem na średnim ogniu. Nie mieszać podczas gotowania - robią się dziurki, dzięki którym ziarenka się nie przypalają, ponieważ jest zachowana cyrkulacja wody (tak samo w przypadku ryżu i innych kasz). Ja gotowałam ją około pół godziny - aż cała woda się wchłonęła. Gdzieś przeczytałam, że pszenicę należy wcześniej namoczyć. Ale ja tego nie robiłam i nie zauważyłam, żeby coś było z nią nie tak. 

Do tego dobre ogórki kiszone i pyszny obiad gotowy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...