Siedząc w domu z chorym dzieckiem nie ma możliwości nie poświęcić się gotowaniu. Obiady, śniadania, przekąski, grillowane kanapki, desery, ciasta - z nadmiaru czasu przeszłam już wszystkie te elementy. Dzisiaj chciałam pokazać Wam ciasto - proste, kruche, niezbyt słodkie i baaaaaaaaaardzo efektowne. Połączenie bardzo waniliowego budyniu i słodko - kwaśnych jabłek jest bardzo intrygujące. Polecam zjadać to ciasto następnego dnia - po całkowitym ostudzeniu. Wtedy budyń jest bardziej jak waniliowy krem :)
Składniki:
Ciasto:
300 gr mąki
200 gr masła
2 - 3 łyżki cukru
1 jajko
szczypta soli
Nadzienie:
6 - 8 kwaskowych jabłek
1 łyżeczka cynamonu
2 łyżki miodu
odrobina gałki muszkatołowej
budyń waniliowy (przygotować wg przepisu na opakowaniu)
cukier waniliowy
Wszystkie składniki na ciasto zagnieść, podzielić na pół i zawinąć w folię. Włożyć do zamrażarki na pół godziny. Formę wyłożyć jedną porcją ciasta, ponakłuwać widelcem i podpiec ok 15 minut w piekarniku w temperaturze 190 st.
Jabłka pokroić w dość grube plastry i podsmażyć na 1 łyżce masła. Dodać przyprawy i miód. Chwilę podsmażać. Jabłka powinny być dość twarde.
Budyń przygotować wg przepisu na opakowaniu.
Jabłka wyłożyć na podpieczony spód, na jabłka wyłożyć budyń (może być jeszcze ciepły). Na wierzch zetrzeć pozostałą część ciasta lub ułożyć kratkę. Piec około 40 minut w temperaturze 190 st.
Ostudzić i udekorować cukrem pudrem.
Smacznego!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz