Bruschetta jest niczym innym jak sposobem na przerobienie czerstwego pieczywa. W każdym razie z takiego właśnie powodu ją wymyślono. Jej krajem pochodzenia są Włochy, gdzie tzw "druga młodość" różnych produktów była napędem do wymyślania pysznych potraw. Podgrzane czerstwe pieczywo nabiera niesamowitej chrupkości. Staje się idealną podstawą do pysznych mieszanek opartych głównie na pomidorach. Włosi są mistrzami w wymyślaniu różnych dodatków - miałam okazję próbować bruschetty z grzybami, z tuńczykiem czy z łososiem i kaparami. Ja dodaje to co mam aktualnie w lodówce - i tak właśnie narodziła się moja ulubiona, choć nie do końca włoska, bruschetta :)
Składniki:
Włoska ciabatta - 1 duża lub 2-3 małe
1 duże dojrzale awokado
1 duży pomidor
1/2 czerwonej cebuli
oliwa (najlepiej aromatyzowana czosnkiem)
świeża bazylia (ostatecznie może być suszona)
sól, pieprz
Awokado obieramy i kroimy w małe cząstki. Razem z pestką wrzucamy do miski (dzięki temu nie czernieje). Pomidora obieramy, kroimy w cząstki i wykrawamy pestki ze środka. To co zostaje kroimy w kostkę i dorzucamy do awokado. Cebulę kroimy w drobne cząstki. Wszystko doprawiamy oliwą, bazylią, mielonym pieprzem i solą. Podajemy na grzankach z ciabatty. Podpowiem, że taka mieszanka jest także pyszną sałatką, która sprawdza się jako dodatek do grillowanych mięs.
Awokado jest owocem, który można bardzo wszechstronnie używać. Dlatego już wkrótce przepis na pyszny i bardzo zdrowy koktail z awokado i orzechów włoskich :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz