Witam po dłuższej nieobecności. Niestety codzienność jak zwykle wciągnęła mnie bardziej niż bym tego chciała, ale liczę, że wraz z nadejściem wiosny to się zmieni. Potrawa o jakiej chciałam dzisiaj opowiedzieć jest niezwykła. Po pierwsze jednocześnie zdrowa i pyszna. W mniemaniu niektórych takie połączenie jest niemożliwe. A jednak. Łosoś i makaron ryżowy to uzupełnienie idealne. Do tego orientalne dodatki takie jak imbir czy sos sojowy i wyłania nam się przepyszne danie idealne na każdą okazję - od randki po elegancki obiad.
Składniki:
200 gr filetów z łososia
1 opakowanie makaronu ryżowego
2 ząbki czosnku
spory kawałek świeżego imbiru
papryczka chilli
dymka
1 łyżka sezamu
świeża mięta, kolendra i bazylia
2 łyżeczki oleju sezamowego
Marynata do łososia: 4 łyżki sosu sojowego, 2 łyżki syropu klonowego (lub 1 łyżka miodu), sok z połowy limonki (ostatecznie może być cytryna)
Wszystkie składniki marynaty połączyć i zalać łososia. Najlepiej, żeby poleżał w niej co najmniej jedną noc. Nabierze niewiarygodnego aromatu.
Tak zamarynowanego łososia upiec w temperaturze ok 180 st przez 20 minut - wraz z marynatą.
Ugotować makaron wg przepisu na opakowaniu.
Na woku lub głębokiej patelni rozgrzać 1 łyżkę oleju i smażyć kolejno bardzo krótko: czosnek, starty imbir, białe części dymki, posiekane chilli, 2 łyżki sosu powstałego podczas pieczenia łososia oraz olej sezamowy. Dodać poszarpanego w kawałki łososia, makaron ryżowy, zielone zioła i zielone części dymki, uprażone ziarenka sezamu. Całość polać sosem z pieczenia łososia, ewentualnie można dodać jeszcze łyżkę sosu sojowego.
SMACZNEGO!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz